„U PROGU DNIA” w Radiu Katowice – Środa – 8. 07. 2015 r., g. 6.15 – ks. Stefan Czermiński
Środa – 13 Tydzień Zwykły; wspomnienie św. Jana z Dukli
„JESTEŚMY WSZYSCY DŁUŻNIKAMI RODZINY !”
Szczęść Boże – wszystkim, u progu dnia!
To nasze piękne pozdrowienie kierujemy także do Papieża Franciszka, który ten tydzień poświęca na pielgrzymkę do Ekwadoru, Boliwii i Paragwaju. Spotkaniom, jak to możemy na żywo obejrzeć dzięki transmisjom Telewizji Trwam, towarzyszą prawdziwe eksplozje radości. Cała bowiem Ameryka Południowa mówi o Ojcu św. Franciszku – „To nasz papież!”.
W pierwszej Eucharystii, w Guayaquil, największym, portowym mieście Ekwadoru, uczestniczyło około miliona wiernych. Homilię Papież poświęcił rodzinie. Mówił o wartości rodziny, bo i tam państwo nie sprzyja zbytnio rodzinie, i trzeba jej bronić... Zupełnie jak i u nas...
Dziwne to jest... Czyżby była to jakaś światowa epidemia amnezji, która dotyka wielu dorosłych, i każe im wymazać z pamięci najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa, związane oczywiście z rodziną, z miłością mamy i taty? Wszak najwięcej zawdzięczamy rodzinie! A jeśli ktoś ma doświadczenia bardzo negatywne, jakie wyniósł z rodziny, to nawet te bolesne chwile potwierdzają bezcenną wartość dobrej i zdrowej duchowo rodziny, którą wszyscy, łącznie z państwem (i jego instytucjami) powinniśmy wspierać i chronić przed nędzą oraz innymi niebezpieczeństwami. Papież Franciszek określił to bardzo zgrabnie: „Jesteśmy wszyscy dłużnikami rodziny!”
I tutaj – na marginesie – moja prośba do Was, drodzy słuchacze, o gorącą modlitwę za naszych senatorów, którzy właśnie w tych dniach staną przed wyborem, czy poprzeć lub odrzucić ustawę – bardzo ściśle związaną z rodziną – ustawę o „produkowaniu”(!!!) człowieka... „Produkcja” ta – jak wiemy – nie leczy niepłodności, lecz daje klinikom „in vitro” wielkie zyski, choć wiąże się przecież z ciężkim naruszaniem prawa naturalnego, naruszeniem prawa do życia, prawa do poczęcia się z miłości!
Pomódlmy się więc o światło dla głosujących senatorów, bo nie jest łatwo obronić się przed naciskami komercyjnymi.
Właśnie o tym mówił papież Franciszek. Wskazywał on, że rodzinom potrzebna jest modlitwa, która „wyrywa nas ze sfery naszych obaw” i „pomaga wczuć się w położenie bliźnich”, „wejść w ich buty!” Ojciec święty nazwał rodzinę „najbliższym szpitalem, pierwszą szkołą dla dzieci, niezbędną grupą odniesienia dla młodych i najlepszym schronieniem dla osób starszych”.
Mało słów, a ile treści!
Na koniec papież wystąpił niemalże jako prorok. Odnosząc się do cudu w Kanie Galilejskiej, zawołał, że „ ...nadchodzi czas, w którym zakosztujemy, jak smaku „nowego wina”, smaku codziennej miłości! Dzieci odkryją na nowo dar wspólnoty rodzinnej! A dorośli doznają wielu codziennych rodzinnych radości!”
Pozwólmy zarazić się nadzieją papieża Franciszka – nadzieją tak bardzo biblijną! Czasy promocji rodziny nadchodzą!
Dobrego dnia!